Dzień pod tytułem "Reanimacja Auta "

Środa, 1 lutego 2012 · dodano: 01.02.2012 | Komentarze 3

Dzień moich urodzin zaczął się fajnie życzenia od dziewczyny reszty rodziny itp:)
No ale co dobre szybko się kończy :( godz 9:30 stwierdziłem ze po raz pierwszy moje auto zaniemogło ( a dokładniej akumulator ) na miasto udałem się rowerem szukając dobrego tapicera i załatwiając inne mniej lub bardziej ważne sprawy.I w ten sposób nakręciłem skromne 20 km. Dzięki uprzejmości kolegi z Jazowa udało się tez wskrzesić auto ( szelki dobra rzecz :) Na sam koniec dnia postanowiłem jeszcze chwile wyjechać na miasto zobaczyć co słychać i tak jadać przypomniałem sobie ze kolega zabrał szelki ze sobą a mi mogą się przydać rano jak będę chciał pojechać do pracy wiec pojechałem do Jazowej. Lepiej dmuchać na zimne bo rano może być ZONK :)